Rozdział przynajmniej raz w tygodniu .

środa, 25 czerwca 2014

Rozdział 8 Część I

**Nathan**
-Co teraz ? Co teraz ? - pytałem idąc w stronę mojej sypialni . Co mam zrobić z Debby ? Powiedziałem , że jest dziwką na kilka nocy , a muszę ją gdzieś ukryć przez jakiś czas . Możliwe , że i na zawsze będę musiał ją " niańczyć " . Głupi film ...Końcówka była taka ,że porwana i on zakochali się w sobie i żyli długo i szczęśliwie bla ,bla ,bla .
Rozmyślając o dalszym losie Deeby zdecydowałem , że tak jak powiedziałem jej -została właśnie moją dziewczyną . Delikatnie otworzyłem drzwi do sypialni , a tam ! Blondynka chciała uciec przez okno . Szybko do niej podbiegłem , wziąłem za biodra i już po chwili dziewczyna leżała na łóżku z niezadowoloną oraz wystraszoną miną .
- Co ty wyprawiasz ?! - trzasnąłem oknem - Wiesz jak tu  jest wysoko ?! Mogłabyś się połamać , zabić ! - darłem się , a ona jedynie lekko się uśmiechnęła - Co ?
- Martwisz się o mnie ? - zagryzła dolną wargę . Przełknąłem ślinę . Martwiłem się ? Chyba tak . Nie kryję tego , że bardzo polubiłem Debby . Jednak muszę być twardy aby ona była mi posłuszna .
-Pff ... Chyba śnisz suko .. - jej mina od razu zrzedła - Ja o ciebie ? Może i tak , bo kogo ja będę w nocy pieprzył ? - zaśmiałem się i zamykając i okna i drzwi wszedłem do łazienki .
Wziąłem szybki prysznic i w samych czarnych bokserkach udałem się do pomieszczenia gdzie jak dotąd siedziała smutna i wystraszona blondyna .
Czułem na sobie jej wzrok . Czułem jak patrzy na moje wysportowane ciało . To było bardzo miłe uczucie . Wyjąłem z szafki bluzkę i dałem ją dziewczynie .
-Idź się myć piękna , a to twoja piżamka ... - usiadłem z laptopem obok niej .
-Mam swoje ...- szepnęła .
- Jesteś moja i śpisz w tym co ci każę ..- warknąłem - No leć mała ... Woda będzie zimna .. - dziewczyna powoli i niepewnie weszła do łazienki . Chciała zamykać drzwi , ale jej zabroniłem .
- To jak mam się myć, skoro prysznic jest na przeciwko łóżka ?! - tupnęła nogą niezadowolona .
- Jak z dzieckiem ...- spojrzałem na nią -  Jest tak samo jak przy zamkniętych .. - uśmiechnąłem się szeroko .
- Jesteś niemiły, wredny i... - zatrzymała się .
- I.. ? - zerknąłem  na nią .
- I idę się myć ... - ruszyła do pomieszczenia . Była bardzo uradowana kiedy zobaczyła zasłonkę obok prysznica . Już chciałem jej coś nagadać , że po co , ale niech się myje i przychodzi do mnie .
Minęło 30 minut ,a dziewczyna dopiero wyszła z prysznica ! Ale warto było , bo była jedynie w krótkim ręczniku . Już z 7 metrów widziałem te zgrabne pośladki . Nie czekając na zaproszenie szybko ruszyłem do Debby .
- A ty po co tu ?-  z bulwersowała się .
- Chcę buzi kocie ... - nastawiłem usta - Sam mam sobie wziąć ? - pokręciła głową i leciutko , prawie niewyczuwalnie musnęła  moje usta .
- Już ?! Co to niby było ? Ja chcę prawdziwego i porządnego pocałunku ... - szybko przyciągnąłem ją do siebie i wpiłem się w jej malinowe usta .
- Noo... - moje dłonie zjechały niżej gdzie ścisnąłem pośladek dziewczyny - Przykrótki ten ręczniczek ... - musnąłem jej ramie .
- Ekhem ...-usłyszałem chrząknięcie .
- Co ? - zobaczyłem Tom'a .
- Idziesz do nas ?Mamy browary .. Popijemy sobie twoje wejście do bandy . - stanął  w progu - Jeszcze zdążysz się z nią pokochać ... - uśmiechnął się i wyszedł mówiąc , że czekają na dole w salonie .
- Przyjdę za ...- spojrzałem na nią - Za jakiś czas ... - klepnąłem po pupie i puszczając oczko  , oraz zabierając spodnie oraz bluzkę z szafy - wyszedłem . Zamknąłem wszystko co się dało ... .
- Aby tylko nie uciekła ..- pomyślałem .
Z ubraniami zatrzymałem się w łazience na korytarzu . Tam się ubrałem , poprawiłem fryzurę , spryskałem perfumami i wyszedłem .
- Sykes gdzie twoja laska ? - zapytali mnie .
- Na górze .. - mruknąłem i usiadłem na fotelu .
- I ma tam siedzieć sama ? - spytał Max .
- Tak ? - zdziwiłem się . czego oni chcą od Debby ? Mogła im się spodobać , ale jest TYLKO moja . Nikogo więcej ... Znaczy... Nie , że mi się podoba . Nie ! Podoba się  ,ale no .. Kurwa !
- Idź po nią .Obejrzymy film i się zapoznamy .. - uśmiechnął się Tom .
- Ona i ponad 20 facetów ?! Ha ! Nigdy .. - wziąłem browara i upiłem z niego łyk .
- Jest nas jedynie 7 bo reszta wyjechała do innych miast . Długo nie wrócą ..- oznajmił .
- No dobra ... To nawet dobry pomysł ... - opuściłem salon i pobiegłem do sypialni .
- Debby ? - nie zauważyłem jej nigdzie . Dopiero po czasie ujrzałem ją siedzącą po drugiej stronie łóżka na podłodze . Nogi miała podciągnięte pod brodę .Płakała .
- Hej mała.. - usiadłem obok - Co jest ? - nie wiem czemu , ale nie chciałem aby płakała . Przez te nasze wspólne spotkania cholernie ją polubiłem . Muszę jednak być surowy i chamski - takie życie .
Jej odpowiedź była szokującą . Pomyślałem , że łka z powodu złego traktowania , a tu coś takiego .
- Myślałam ...- zatrzymała się i spuściła głowę - .. Myślałam , że ... że na prawdę mnie lubisz i jesteśmy przyjaciółmi .
- Debby .. - chwyciłem ją za drobną dłoń . Było mi przykro , że aż tak źle ją traktuję przez co płacze ,ale to , że uważa , że nie jestem jej przyjacielem , jest gorsze !
- A ty... -spojrzałem znowu na nią - Ty mnie okłamałeś .. - schowała twarz w dłonie i dalej łkała . Nie czekałem - przytuliłem ją . Trwaliśmy tak aż przerwałem tą ciszę .
- Debby jesteśmy ... Po prostu ... Gdybym cię tu nie zabrał to musiałbym cię zabić ... Tego nie chcę ..- podniosłem jej twarz - Nie płacz  mała .. No już .. - wziąłem ją na ręce i położyłem na łóżku . Tam przykryłem kołdrą i delikatnie , bezszelestnie opuściłem pokój .

3 komentarze:

  1. Świetny <33333
    Podoba mi się wątek porwania dziewczyny :D
    Już nie mogę doczekać się nexta
    Weny ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. No dobra czas na normalnego koma XD
    No to tak. Blog mi się strasznie podoba lubię takie akcje
    Mam nadzieje że będziesz szybko dodawać rozdziały
    Nie obiecuje że będę zawsze komentować bo mam problem z netem :c
    Weny ! Czekam na następny :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny ! <3 Nathan jaki sweet pod koniec haha xD

    OdpowiedzUsuń