Rozdział przynajmniej raz w tygodniu .

sobota, 21 czerwca 2014

Rozdział 7 Część I

**Nathan**
- Posłuchaj! - warknąłem - Od tego dnia należysz do mnie i tylko do mnie ! - spojrzała  na mnie - Masz być mi posłuszna ! Zero warknięć , grymasów i tym podobnych ! - zatrzymałem auto przed naszą willą .
- Pro.... Wysiadaj ! - syknąłem i sam opuściłem auto . Czekałem na blondynę , ale ona chyba potrzebowała małej pomocy .
- Rusz dupę ! - otworzyłem drzwi .
- Zostaw mnie ! A! - darła się .
- Nie drzyj tej japy suko ! Jeszcze ich nie miałem na głowie ... - powiedziałem nieco ciszej - Jak będziesz grzeczna i potulna ..- jej dziwne spojrzenie kierowane na mnie - ... To nie będzie tak źle ... - uśmiechnąłem się i pociągnąłem ją za rękę .
-Au... - syknęła z bólu jaki prawdo podobnie jej zadałem . Należała do kobiet kruchych , bezbronnych - takich , które uwielbiam . Nic mi nie zrobią . Ona może mi jedynie obciągnąć ! Chociaż nie wiem czy zasługuje . Suka jedna ...
- A teraz masz być grzeczna i się nie odzywać jasne kotku ? - splotłem nasze dłonie w mocnym uścisku .
-Ta... - chrząknąłem - Kotku ... - spojrzała na mnie z ironią .
- Tak ma być ... Poza tym .. -zatrzymałem nas jeszcze przed wejściem do środka - Masz być słodka ... Bardzo słodka ... Jak będę chciał buzi , to mam dostać buzi . Zezwalam sam sobie na dotykanie cię gdzie mi się żywnie podoba , a ty masz jedynie pomrukiwać .... Jasne ?! - wytłumaczyłem jej - Kotek ..
- Yhm... - przyciągnąłem ją bliżej siebie oraz zadzwoniłem .
- Tak ... - usłyszałem niski głos jednego z chłopaków - Czego ?
- Tu Grzywka ... - dziewczyna parsknęła śmiechem , a ja " skarciłem " ją klapsem  w jej jędrne pośladki . Ona syknęła , a na jej twarzy pojawił się grymas nie zadowolenia . Ja jedynie słodko się uśmiechnąłem .
- Z kim ? - kolejne pytanie faceta .
- Z koleżanką .. -powiedziałem to w taki sposób aby skumał o jaką koleżankę mi chodzi .
Nic już nie odpowiedział . Otworzył nam drzwi dzięki którym już po przejściu kilku kroków byliśmy w środku budynku .
- Uuu...Sykes co za dupa ! - ten głos rozpoznałbym wszędzie .
- Jay , jest moja ...MOJA ! - powtórzyłem aby na pewno zrozumiał .
-Szkoda ...Sek..- walnąłem go w ramię , bo zaczynało mnie to denerwować .
- Bolało ! - śmiech loczka sprawił ,że atmosfera stała się bardziej luźna . Tak luźna ,że nie zauważyłem zniknięcia kotka .
-Nathan gdzie ona ? - zapytał mnie Loczek .
- Kto ? - zapomniałem o niej .
- Dupa .. - uśmiechnął się , a ja panicznie zacząłem się rozglądać . Na szczęście usłyszałem dźwięk obcasów . Była w kuchni w towarzystwie reszty , a raczej cząstki chłopaków z bandy .
- Sykes ... Podziel się ! - krzyczeli gdy ją zabierałem .
- Sorry , ale trzeba zasłużyć .. -zaśmiałem się chwytając ją w talii .
- Ja bardziej zasługuje niż ty ... - zachwalał się  ,a ja podczas jego nie uwagi poszedłem z kicią na górę do swojej sypialni . O dziwo trafiłem . Nie chciałem kompromitować się przed laską ,że nie potrafię dotrzeć do własnego pokoju. Niby mi zwisa ,ale wolę nie ryzykować . Takie ciche suczki
są najgorsze .
- Leż ..-rozkazałem rzucając ją na łóżko .
- Au..-syknęła na co ja pod nosem się uśmiechnąłem . Podniecało mnie to ,kiedy reagowała na ból , który jej zadawałem . Nie chcę  mówić , że jestem psychopatą , który torturuje swoje ofiary aby mu stanął , ale ten słodki dźwięk .Mmm..
- Zaraz wracam kotek ... Masz być tu grzeczna .. - podałem jej pilot od plazmy w sypialni - Masz telewizje . Włącz sobie co chcesz . Masz w chuj programów , nie nudź się i nie łaź z nudów po domu .- zbliżyłem się - Daj buzi... - z ust zrobiłem podkówkę - No daj ... - warknąłem . Dziewczyna lekko , a nawet bardzo lekko musnęła je i szybko odsunęła głowę .
- Pierwszy raz się całujesz ? - zakpiłem z niej .
- Nie mam zamiaru cię całować ... - warknęła .
-Słonko ... Już pocałowałaś ... A pocałunki to dopiero początek . - stanąłem  przy drzwiach - Jak będziesz grzeczna to może uda ci się spędzić cudowną i nie zapomnianą noc z Nathanem Jamesem Sykesem .
- Taa .. .O tym właśnie marzę ... - mruknęła pod nosem .
- Wracam za 5 minut ...Nie narozrabiaj śliczna ...-opuściłem pomieszczenie i ze zdjęciami oraz z nadzieją , że nikt jej nie rozpozna ruszyłem do gabinetu Sivy .
- Mam ...- rzuciłem mu zdjęcia na stół .

Obejrzał je i zapytał :
- Co to za dziewczyna z tobą . Ta , o której mówili mi chłopcy . - dalej patrzył na fotografie .
-Suka .... Pomyślałem ,że skoro wykonałem zadanie to sobie zafunduję dziewczynkę na kilka nocy ...- czekałem na jego reakcje .
- Miałeś racje . Zdjęcia są świetne ... Dobrze się spisałeś .. - uśmiechnął się jak tylko mógł i kazał mi opuścić pokój .
_____________________________________
Skoro mam dla kogo pisać , to proszę :") .
dziękuje za komy ^^
Teraz zajmę się tym blogiem , bo na now-is-my-moment.blogspot.com od kilku dni sa jedynie 3 komy...Ehh... Masakra

Maja♥

3 komentarze:

  1. Nie przejmuj się + cieszę się, że dodałaś coś tutaj <3
    Świetnie <3
    Seev zadowolony Hahahhaha xd ;*
    Weny i do nn :3

    OdpowiedzUsuń
  2. jjjjjjjjjjjeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeejjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj już myślałam że nie ujżę na tym blogu nexta do wakacji

    OdpowiedzUsuń
  3. Idę dalej ! Hahaha boże XD

    OdpowiedzUsuń